Składniki potrzebne na pół średniej wielkości 'keksówki':
- 200g czerwonej soczewicy
- 2 średnie marchewki
- ćwierć selera
- kawałek pietruszki
- ok. pół szklanki płatków owsianych ( można je zastąpić bułką tartą, ale pasztet wychodzi wtedy bardziej suchy)
- pół szklanki słonecznika łuskanego
- garść siemienia lnianego
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 150-200g pieczarek
- sól, pieprz
- ulubione przyprawy ( sama używam majeranku, liścia laurowego, rozmarynu i sosu sojowego)
Są to składniki, których używam najczęściej, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by do pasztetu dodać inne warzywa, które akurat mamy pod ręką.
Są to składniki, których używam najczęściej, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by do pasztetu dodać inne warzywa, które akurat mamy pod ręką.
Przygotowanie jest banalne w jednym garnku gotujemy soczewicę z liściem laurowym, aż się rozgotuje. W nasze jarzyny. W między czasie kroimy cebulę, czosnek i pieczarki na drobne kawałeczki. Ugotowaną soczewicę odcedzamy i przekładamy do dużej miski, warzywa obieramy i trzemy na tarce na drobnych oczkach. Na patelni przesmażamy cebulę, czosnek ( uważając, żeby się nie spalił, w przeciwnym razie jest gorzki) i pieczarki, gdy pieczarki puszczą wodę dorzucamy starte warzywa i lekko wszystko razem zarumieniamy. Jeżeli wydaje nam się, że kawałki warzyw są zbyt duże można je zblendować.
Wszystko przekładamy do miski z soczewicą, dosypujemy słoneczki i siemię lniane, przyprawiamy. Stopniowo dosypujemy płatki owsiane, aż do momentu, gdy masa uzyska konsystencję naprawdę gęstej śmietany.
Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy naszą masę i pieczemy w dwóch etapach:
- ok. 20-25 minut w 180 stopniach bez nawiewu
- 5-8 minut w 200 stopniach z nawiewem
Wykałaczką sprawdzamy, czy pasztet jest już upieczony, czekamy do ostygnięcie, najlepszy jest po jednym dniu w lodówce :). Najlepiej smakuje na świeżym chlebie z ogórkiem kiszonym lub konserwowym, który przełamuje słodycz marchewki.