Nie miałam zbytnio pomysłu na to jakiej kaszy powinnam użyć, mieszanka pęczaku i kaszy gryczanej wydała mi się trafna, mimo tego, że nie pamiętam smaku kaszanki mięsnej. Na listę zakupów trafiły pieczarki i koncentrat pomidorowy. Jak nie wyjdzie kaszanka, będzie 'coś z pomidorami', czyli rudej kuchnia eksperymentalna.
- pół szklanki pęczaku
- pół szklanki kaszy gryczanej
- 20 dag pieczarek, najlepiej brązowych
- średniej wielkości cebula
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- liść laurowy
- ziele angielskie
- ostra papryka
- pieprz
- chili
- majeranek
- 3 ząbki czosnku
- SOS SOJOWY
+ zioła według uznania
Kaszę gotujemy al'dente z liściem laurowym i zielem angielskim, cebulę i pieczarki przesmażamy na patelni wraz z przyprawami. Wszystko mieszamy razem, odstawiamy na ok. 20 minut, po czym przyprawiamy do smaku. Najważniejszym smakowym akcentem dania jest ciemny sos sojowy, dwie łyżki wystarczą spokojnie.
Po przyprawieniu warto danie lekko 'uprażyć', w tym wypadku podgrzać na suchej, teflonowej patelni. Gotową 'kaszankę' przekładamy do słoika i podajemy z ogórkiem konserwowym/ketchupem.